sobota, 19 lutego 2011

Skończone...

Skończyłam „dzidzie”… Nadal myślę, że mogłoby być lepiej z kolorami… No ale ostatecznie chyba nie wyszło tak najgorzej.


Powoli kończą się moje porządki z muliną… Zostało może z 7 nienawiniętych motków.


2 komentarze:

  1. Całkiem fajnie Ci ta dzidzia wyszła. Gdybyś wcześniej nie napisała o pomyłce nikt by się nie poznał. Uwierz mi:)
    Co do muliny- zazdroszczę Ci porządku.
    www.zawszewiosna.blox.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. Metryczka na pewno spodoba się młodej mamie kimkolwiek ona będzie:) A mulinki elegancko i z należną im godnością przechowywane;) Serdecznie Cię pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń