środa, 29 lutego 2012

Ewa (2)...

Wyszywałam sobie dalej Ewe ciemnym brązowym... dochodzę do końca tym kolorem a tu... kurde... nie ten kolor :/// No to wyprułam i zaczęłam jeszcze raz odpowiednim kolorem. Tak to było jakiś tydzień temu.
Miałam sporo czasu, więc Ewe wyszyłam dość szybko:


 A teraz zastanawiam się czy wyszyć w środku (sylwetkę Ewy) białą muliną. Jak myślicie???
No i biorę się za Adama. Może jeszcze dzisiaj naszykuję sobie kanwę i coś zacznę.

niedziela, 19 lutego 2012

Krokusy i Ewa (1)...

Dziękuję za komentarze pod poprzednim postem. Czasami zastanawiałam się czy tylko moje przyjaciółki zaglądają tu, ale jak się okazuje nie tylko :) Fajnie :)

Od ostatniej notki powstał nowy obrazeczek. Mój Tato kupił ramkę w sklepie z różnymi starociami. Siedział czyścił, potem malował, a potem męczył: "Zrób mi obrazek do tej ramki". No to zaczęłam szukać wzoru. Wcale nie było łatwo znaleźć coś, co będzie pasowało rozmiarem i przede wszystkim, będzie się podobało Tacie. No ale znalazłam krokusy... Hmmm... ale nie ma numerów mulin. No to wybrałam sama kolory. Wyszyłam dość szybko i nagle: "Ale może tło zrobisz jakimś kolorem? Biały mi się nie podoba. Może taki, albo taki"... Wszystkie wybrane przez Tate nie pasowały. Doszliśmy w końcu do małego kompromisu i stanęło na żółtym. To tło wyszywało mi się najdłużej, ale ponieważ się rozchorowałam i siedziałam w domu, to jak nie miałam gorączki to wyszywałam. Efekt końcowy obrazka, już na fioletowej ścianie, jest taki:


Zaczęłam wyszywać Ewę. Wyszywam muliną Ariadną i czasami zaskakuje mnie zamiennik... Chodzi mi o cień sylwetki Ewy... Hmmm... Dam jeszcze szanse, bo może z innymi kolorami nie będzie wyglądało tak dziwnie. A w razie czego się wypruje i coś wykombinuje. 
Komplecik Adam i Ewa będą dla koleżanki do sypialni w nowym mieszkaniu :)


Ramka do Haftu jest super. To chyba przez nią ostatnio dostałam takich obrotów :)

poniedziałek, 6 lutego 2012

Zakupy...

Na kilku blogach widziałam, że dziewczyny chwalą sklep HobbyStudio. Weszłam i ... hmmm... strona nie zachęciłam mnie do zakupów, ale odkryłam, że tam można kupić ramkę do haftu którą tak bardzo chciałam mieć. I zaczął się mój dylemat: "Kupić?? Ale tak mało mają informacji o sposobie zamawiania"... "No ale mają te ramki"... itd. itp. Może jestem dziwna, a może raczej ostrożna.
Po namyśle i przespaniu się z tym dylematem postanowiłam zrobić zakupy. W końcu kilka dziewczyn chwaliło ten sklep. Do zakupów namówiłam też moją koleżankę Anitę, którą chyba już wciągnęłam w świat haftu. We dwie zawsze raźniej :) 
I dzisiaj przyszło moja paczuszka a w niej:

moja upragniona ramka (już zagoniona do pracy)


szpatułki, koszulki na szpatułki i mazak spieralny:
Jestem zachwycona szpatułkami (wzięłam na próbę). Chyba zmienię sposób przechowywania muliny. Na razie będę miała dwa sposoby, bo nie będę przewijać muliny na szpatułki. Z czasem może bobinki się skończą i zostaną szpatułki. Choć to trochę potrwa, ale będę cierpliwa. A do tej pory mulinę przechowywałam tak:


Podsumowując: dołączam do grona chwalących sklep HobbyStudio. W przesyłce były również katalogi dwóch firm.