Dawno nie wyszywałam, co nie oznacza, że nic nie robiłam. Ostatnio pomagałam koleżance z wykonaniem albumów na różne okazje. Było mnóstwo zabawy z tym, a albumy wyszły świetne. Moja koleżanka z każdym kolejnym stawała się coraz lepsza ;-)
A w między czasie był chrzest córuni moich przyjaciół. Na tą okazję zrobiłam karteczkę ze stópkami. Od dawna podobał mi się ten wzór:
Ileż radości mi sprawiła wizyta u nich, w czasie której zauważyłam na półeczce, zarówno tą karteczkę jak i tą, którą wykonałam na ich ślub :-*
A teraz dorwałam cudowny wzór serducha na poduszkę. Znalazła go koleżanka, z którą zawarłyśmy układ: Ona ma urodziny w październiku, ja w listopadzie, więc ja kupiłam jej prezent, ona mi. Wiedziała, że to się tak skończy, gdy mi go pokaże ;-) Już nie mogę się doczekać efektu końcowego :-)