poniedziałek, 13 sierpnia 2012

Kalie (2)...

Wyszywam, ale powolutku:


Dużo działam na działce. Ostatnio z tatą zrobiliśmy ławkę:



Lubię takie wspólne pracę :) Mimo iż z ojczulkiem się trochę kłócimy (wynika to z podobnych charakterów), to gdy skończymy coś robić, jest taka satysfakcja. Teraz na liście wspólnych prac jest obudowa studni i kompostownik. Oczywiście wszystko z drewna. Uwielbiam drewno.

4 komentarze:

  1. powolutku ale zawsze do przodu...swietna lawka,teraz tylko na niej przysiasc ,odpoczac a moze tez i pohaftowac...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żeby znaleźć tylko czas na wyszywanie na działce ;)))

      Usuń
  2. też ostatnio pracowałam z tatą przy drewnie:) robiliśmy altankę, teraz tylko pozostałą ją zmontować. A co do haftu to przymierzam się do wyhaftowania obrazu z tej serii ale raczej wybiorę piwonię:) pozdrawiam

    zapraszam: http://mysli-poplatanych-natlok.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń