Ach... jaki piękny dzień dzisiaj :-D
Słoneczko świeciło od samego ranka. Od razu czułam się lepiej i radośniej :-) A ponieważ dziś walentynki to postanowiłam chwilkę poświecić na szybkie wyszycie serduszka na poduszce
A wszystko w blasku słońca, które świeciło przez okna :-)
W ogóle przybyło kolejnych kolorów na niej:
Dzisiaj:
Wcześniej:
Jeszcze jeden powód do radości to to, że udało mi się ułożyć i wcisnąć w antyramę puzzle... Może i puzzle w antyramie są kiczowate, ale ja uwielbiam ten obraz Vincentego van Gogha. Pamiętam jak kilka (a może już i kilkanaście) lat temu zobaczyłam reprodukcję u znajomych mojej mamy. Nie mogłam oderwać od niego oczu. Chciałam taki mieć i od tylu lat ten obraz był zawsze w zakamarkach mojej głowy. A tu któregoś dnia natrafiłam na takie puzzle i oszalałam... Puzzle uwielbiam i do tego akurat ten obraz. Dodam jeszcze, że w promocji. To nie mogło się inaczej skończyć ;-)
Powiesiłam go naprzeciwko łóżka, więc każdego dnia, gdy się budzę mogę na niego patrzeć.
Czemu aż tak uwielbiam ten obraz??.. Nie wiadomo ;-)
W kuchni też postanowiłam dzisiaj zrobić coś pysznego, bez patrzenia czy powinnam to jeść czy nie :-P
U znajomych jadłam kiedyś pyszne danie z makaronem. Szybkie, proste a jakie pyszne... Zobaczyłam co tam jest w lodówce i potem spałaszowałam z chęcią to co wyszło :-)
Choć jestem zwolenniczką herbaty (zwłaszcza zielonej) to dziś była kawka walentynkowa ;-)
Ach... jaki piękny dzień dzisiaj :-D